MUSIMY SOBIE POMAGAĆ
Drodzy Państwo! Spory obszar naszego giżyckiego życia naznaczony jest piętnem biedy. Ekonomiczna transformacja, jakiej od ponad dekady podlega nasz kraj, spowodowała że wiele osób nie potrafi sobie poradzić w nowej rzeczywistości. W małym mieście, pokroju Giżycka, jest to szczególnie widoczne. Bardzo trudne jest życie osób samotnych, przede wszystkim emerytów, których niewysokie uposażenie nieczęsto jest waloryzowane, podczas gdy koszty życia rosną lawinowo. Trudna sytuacja występuje w rodzinach wielodzietnych, jeśli na dokładkę rodzice są bezrobotni. Sporo młodych małżeństw pozbawionych jest jakichkolwiek perspektyw na usamodzielnienie się. Wiele giżyckich mieszkań zajmują wielopokoleniowe rodziny, które wciąż się rozrastają, podczas kiedy metrażu nie przybywa. Wiele osób dotkniętych jest też nieszczęściami losowymi – przewlekłymi chorobami, czy niepełnosprawnością.
Biedzie nierzadko towarzyszą patologie. Bardzo często bezdomności towarzyszy alkoholizm. Bezdomni nie chcą przebywać w ośrodkach opiekuńczych, gdzie nie można pić i trzeba pracować. W ciasnych mieszkaniach zdarzają się przypadki maltretowania rodziny, która nie ma dokąd uciec. W wielopokoleniowych rodzinach często następuje przekazywanie negatywnych, patologicznych wzorców dzieciom, czy wnukom.
Jest to cała sfera nieszczęścia ludzkiego, która wchodzi w zakres opieki miejskiego samorządu. Do niedawna większość zadań w zakresie opieki socjalnej i pomocy społecznej pokrywana była ze Skarbu Państwa. Od pewnego czasu obowiązki te przekazywane są w gestię samorządów, a rząd wycofuje się stopniowo z dofinansowania tych zadań. Typowym tego przykładem są tzw. zasiłki okresowe, które od 2008 r. będą finansowane całkowicie z naszych funduszy. Już w tej chwili w całości z budżetu miasta opłacane są tzw. zasiłki celowe, czyli jednorazowe dotacje na zakup żywności, opału, leków itp. W 2004 r. wypłaciliśmy ok. 5 tysięcy takich zasiłków na łączną kwotę ponad 650 tys. zł Od stycznia do września bieżącego roku wypłacono 3772 zasiłki na kwotę ponad 480 tys. zł, co niebawem jeszcze wzrośnie, bo idzie zima i wielu biednym mieszkańcom miasta potrzebny będzie opał.
W całości musimy sobie radzić z dodatkami mieszkaniowymi, które w tym roku oszacowane są na kwotę 3 mln zł, a od ubiegłego roku doszedł nam obowiązek wypłacania świadczeń rodzinnych (wcześniej robił to ZUS), których szacunek na ten rok wynosi ponad 5 mln 800 tys. zł.
Około 80 mieszkańców objętych jest świadczeniami usług opiekuńczych (zadanie te realizuje 16 profesjonalnych opiekunek), zaś od ubiegłego roku dofinansowujemy też z budżetu miasta pobyt w Domu Pomocy Społecznej osób, które zostały tam skierowane przez MOPS. Osoby samotne i bezdomne mogą również liczyć w MOPS-ie na gorący posiłek. W przypadku osób samotnych i bezdomnych gmina miejska opłaca tez pochówki. W przypadku zdarzeń losowych, takich jak np. pożar, wykorzystywane są zasiłki celowe.
Spore fundusze są przeznaczane na dożywianie dzieci w szkołach miejskich (od stycznia do września br. akcja dożywiania objętych było 679 dzieci) oraz na wyżywienie podczas wakacyjnego wypoczynku. Ponad 240 tys. zł zostanie wypłaconych do końca roku w postaci stypendiów socjalnych dla uczniów giżyckich szkół.
Z komunalną gospodarką mieszkaniową są duże problemy i rzadko możemy przyznawać osobom potrzebującym nowe mieszkania, ale w tym roku oddamy do użytku 10 nowych mieszkań komunalnych, zaś 10 następnych wybudujemy w roku przyszłym.
To jednak ciągle za mało, wobec znacznego obszaru biedy giżyckiej, ale robimy na tym polu, co tylko jest w naszej mocy.
4 listopada odbędzie się uroczyste otwarcie nowych ulic w dzielnicy składowo-przemysłowej. Zapraszam też Państwa serdecznie do wzięcia udziału w obchodach naszego Święta Narodowego, które w Giżycku będzie obchodzone w dniach 10 – 11 listopada.
Burmistrz Giżycka – Jolanta Piotrowska