Stanowiska Rady Miasta w sprawach publicznych

PROBLEM CENTRUM - wypowiedź Burmistrza Giżycka Jolanty Piotrowskiej z dnia 22 czerwca 2004 roku

PROBLEM CENTRUM

Drodzy Państwo! Lokalne media poruszały ostatnio kwestię zagospodarowania giżyckiego centrum pomiędzy ulicami: Warszawską, Dąbrowskiego, Kolejową i Wyzwolenia wystawiając bardzo niesprawiedliwą ocenę działaniom kolejnych samorządów w tym zakresie. Spuścizną, którą odziedziczyła ekipa burmistrza Jana Grabowskiego, była chaotyczna zabudowa przemysłowo-magazynowa tego terenu (Zakłady Mechaniczne, Państwowy Ośrodek Maszynowy, zabudowania po dawnej fabryce kazeiny, ciągi usługowo-magazynowe, również zabudowa mieszkaniowa), którą samorząd zaczął porządkować. Jeśli weźmiemy pod uwagę ile to wymagało decyzji prawno-własnościowych i nakładów, okaże się że została wykonana duża praca. Wówczas też powstał pomysł jednorodnego zagospodarowania centrum. Pracę tę kontynuowała ekipa burmistrza Mariana Lemechy, opracowując m.in. plan zagospodarowania przestrzennego dla całości tego obszaru. Bardzo słusznie przyjęto wówczas założenie, że najlepszym rozwiązaniem dla giżyckiego centrum byłby jeden strategiczny inwestor. Z tą myślą działaliśmy również my, próbując eksponować ofertę inwestycyjną poprzez Warmińsko-Mazurską Specjalną Strefę Ekonomiczną. Jednak nasza działalność, dotycząca ściągnięcia inwestorów do centrum zbiegła się z poważnym gospodarczym kryzysem i ogólnie niesprzyjającej dużym inwestycjom atmosferze. Marzenie o dużym, ekskluzywnym hotelu z tropikaną w centrum Giżycka powinniśmy chyba sobie wybić z głowy. Opracowujące koncepcję inwestycyjnej promocji tego miejsca firmy deweloperskie stwierdziły, że usytuowanie takiego obiektu w środku miasta, obok torów kolejowych nie pasuje do koncepcji wypoczynku o wysokim standardzie i jest to raczej miejsce do usytuowania dwugwiazdkowych obiektów hotelowych, z których korzystałyby grupy objazdowe. Nadal trzymamy się koncepcji turystyczno-usługowego zagospodarowania tego terenu, gdyż ze względu na jakość dróg i oboczne usytuowanie do większych szlaków komunikacyjnych Giżycko nie ma dobrego położenia dla inwestycji produkcyjnych. Jesteśmy atrakcyjni pod względem turystycznym, ale w tej branży okres zwrotu nakładów poniesionych przy inwestycji jest bardzo wydłużony. Z dużą, finansowochłonną inwestycją nikt się więc do Giżycka nie pali i chyba tutaj też trzeba odejść od marzeń i powoli zacząć zagospodarowywać mniejsze działki. Zaczynamy to realizować. Została sprzedana działka za pawilonem ZURiT, gdzie powstanie gustowna kamienica. Trwają negocjacje na temat sprzedaży działek pomiędzy ul. Wyzwolenia i Szkołą Muzyczną lada moment ogłosimy przetarg dotyczący ciągu gruntu na zapleczu banków przy Placu Grunwaldzkim. Próbujemy na razie zagospodarować obrzeża, ale prowadzone są też działania na temat inwestycji w środkowej części tego obszaru. Właśnie przez środek, od ul. Warszawskiej do brzegu Niegocina zostanie przeprowadzony deptak z przejściem nad torami. Od niego będą wybiegały inne ulice i trasy spacerowe. Tę inwestycję, wraz z dalszym dozbrojeniem terenu, wykona miasto. Ale każdy, kto ma do czynienia z naszym systemem prawnym, wie ile trudności trzeba pokonać, aby realnie coś zdziałać. Przykładem jest tutaj „Fundacyjna” i przyległe do niej budynki magazynowe, które nabyliśmy i już dawno byśmy je rozebrali, gdyby były właściciel nie korzystał wciąż z możliwości odwołań prawnych. Upływają kolejne terminy, a sprawa jest zablokowana. Myślę, że również nasza inwestycja nad brzegiem Niegocina – port Ekomariny, podwyższy atrakcyjność inwestycyjną centrum i moją opinię podzielają potencjalni inwestorzy, z którymi toczymy rozmowy. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że wszystko to się łączy z olbrzymią pracą dokumentacyjną i wydatkami (samo uporządkowanie terenu po „Fundacyjnej” pociągnie za sobą wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych), a my nie mamy czarodziejskiej różdżki, którą w mig wyczarujemy nowe centrum miasta. Musimy być bardziej cierpliwi i niestety – dostosowywać się do realiów.
Szanowni Państwo,
W niedzielę uczestniczyłam w rejsie po jeziorach mazurskich, w którym uczestniczyło kilkudziesięciu przedstawicieli misji dyplomatycznych z całego świata, zorganizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, władze województwa warmińsko-mazurskiego oraz sponsorów (m.in. PKN Orlen, który ostatnio bardzo skutecznie reklamuje Mazury i produkty mazurskie na swoich stacjach w Niemczech). Ambasadorzy byli bardzo zainteresowani naszym miastem i regionem, otrzymali giżyckie materiały promocyjne i mam nadzieję, że dobrze nas zarekomendują w swoich krajach.

Zakończyły się właśnie VIII Dni Kultury Ukraińskiej w Giżycku w obchodach których uczestniczyła delegacja zaprzyjaźnionego Dubna z jego merem – Witalijem Nykytiukiem na czele. Po uroczystościach, które trwały cały weekend, doszło do konkretnych rozmów na temat zintensyfikowania współpracy naszych miast. Już w sierpniu rozszerzymy wymianę dziecięcą i młodzieżową, a jesienią, przy okazji festiwalu muzyki cerkiewnej, zorganizujemy na giżyckim basenie polsko-ukraińskie zawody pływackie. Chciałabym gorąco podziękować całej giżyckiej społeczności ukraińskiej, a szczególnie jej regionalnemu liderowi – Janowi Pikowi i prezesowi giżyckiego koła Związku Ukraińców w Polsce – Romanowi Tuzowi, za dobrą organizację, rozmach i serdeczną atmosferę jaka towarzyszyła świętu kultury ukraińskiej w Giżycku.

Burmistrz Giżycka – Jolanta Piotrowska

Rejestr zmian

Data wprowadzenia dokumentu do BIP: 12 marca 2008 23:04
Dokument wprowadzony do BIP przez: Małgorzata Kulas
Ilość wyświetleń: 931
12 marca 2008 23:04 (Małgorzata Kulas) - Utworzenie dokumentu